W Twoim śnie...
Czasem kiedy śpisz,
wkradam się do Twego pokoju
by zobaczyć jak wyglądasz
jak śnisz.
Przyglądam się bez tchu
bez szeptu spoglądam
chcę zobaczyć znów
jak przez sen się uśmiechasz.
Nie śmiem Cię dotknąć,
by zbudzić Cię z Twego snu.
Nie chcę wykraść
marzeń z Twoich ust.
Kiedy już się napatrzę
odchodzę by znów wrócić
ciekawe co się stanie
gdy będę a Ty się zbudzisz...
autor
AndrzejC.
Dodano: 2005-03-02 20:35:04
Ten wiersz przeczytano 1312 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.