Twój cień
Wymknęłaś się z moich rąk
nie zauważyłem -zniknęłaś
zaplatany w sieć snu
spoglądałem dookoła
Wtedy myśl mnie olśniła
byłaś przecież naprawdę
a jednak miałem cię
powstał dziwny smutek
Czułem twój zapach
perfumy fiołkowe-
ciągnęły niewidzialną smugę
Patrzyłem na słońce za oknem
porażało mój wzrok
myśl szukała cię wokół
powstała dziwna cisza
wtedy trafiło do mnie-
odeszłaś na zawsze
Poczułem w sercu ból
błyskawica pioruna
kilka słonych kropel
minimalny deszcz
płynęły po mojej twarzy
Odeszłaś w dal życia
ale coś pozostało
zawsze będziesz
marzenia pozostają...
Maria Magdalena Proskurowska 2018
Komentarze (17)
:)
Z powodu różnych niezależności co niesie los, brak
weny.Wpadłam na ciut, pozdrawiam Was poeci.Ukłony i
ciągłej weny życzę.
Minęły już przeszło dwa tygodnie od mojej ostatniej
wizyty chętnie przeczytałbym coś nowego Twojego
autorstwa. :)
Pozdrawiam Mario Magdaleno
Miałem już przyjemność przeczytać i skomentować
wiersz.
Życzę udanego weekendu Mario Magdaleno. :)
Z Twoim wierszem z pewnością wielu mogłoby się
utożsamić. Nostalgia z nutą miłości która została
utracona i pozostawiła smutek.
Pozdrawiam:)
Ładna, rozmarzona nostalgia. Pozdrawiam :)
Dobrze mieć marzenia. Ładny wiersz.
Miłość ma to do siebie, że czasami boli.
Pozdrawiam serdecznie paa :)
bardzo piękny,
O proszę, inaczej męskie rozmarzenie. Podobai się
Pozdrawiam
Zawsze coś pozostaje. Podoba się wiersz.
Pozdrawiam:)
Można ten wiersz potraktować jako monolog mężczyzny po
one night stand z kobietą. Ale po uważniejszym
wczytaniu się rozpoznaje się, że był to dłuższy
związek. Nieuważny mężczyzna niedoceniał tego, co
miał...
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie. :)
Bardzo ciekawy wiersz. Podoba mi się to, że podmiotem
lirycznym jest rozmarzony mężczyzna.
Pozdrawiam :)
Bardzo ładny wiersz! Pozdrawiam!
Świetny, życiowy wiersz pozdrawiam;)