Twój dotyk...
_______
Twój dotyk zaistniał
w nagośći mojej skóry
gdy
zataczał kręgi
na krawędziach obudzonych zmysłów
falujacych oceanem westchnień
budzę w sobie uśmiech
obejmując ramionami
horyzont
jest cisza
i tysiące kawałków szkła
zamkniętych w łupinie słowa
na amen
___________
autor
motyl_nocy
Dodano: 2009-02-05 20:35:47
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Pięknie ubrany w metafory i refleksyjny-pozdrawiam!
Było pięknie, ale szkła zraniły słowem (?). Jeszcze
pomyślę.
wiersz pobudza do przemyslen...
bardzo ladny.