Twój głos
w zielonej topieli traw pełnych
półszeptów
półtonów
półcieni
trwam cząstką swych myśli niepewnych
co twarzą przywarły do ziemi
już w oczach wyblakły czerwienie
błękity odeszły w popioły
a wszystko to tylko spojrzenie
za siebie
gdzie czarne anioły
jak zastęp psów głodnych w obłędzie
wciąż kąsa
wciąż szarpie
wciąż goni
przez sen przerzynając krawędzie
odgryza mi ciepło od dłoni
lecz przyjdzie czas trawy gorącej
ziół wonnych o porannej rosie
dni pełnych
gdzie słońce jest słońcem
wiem
rozpoznam to w twoim głosie
Z tomiku ,,To tylko wszystko,,
Komentarze (24)
takie jest życie, raz gryzie, a raz w zachwycie
ładnie o mieszanych odczuciach
miłego dnia życzę :)+
ciepło odgryzane od dłoni przez dzikie psy, czarne
anioły wspomnień
koplida - dziękuję i pozdrawiam:)
księżycowa-królowa - dziękuję i pozdrawiam:)
Dziadek Norbert - dziękuję za przychylny komentarz:)
Pozdrawiam:)
BordoBlues - dziękuję za komentarz:) Pozdrawiam:)
Bluszcz - dziękuję i pozdrawiam:)
piwneoczy - co ja mam tu odpisać? podoba mi się
komentarz:) Pozdrawiam:)
AMORR1988 - Dziękuję za ciepły komentarz:)
Pozdrawiam:)
GabiC - dziękuje za dobre słowo:) Pozdrawiam:)
Mirtuś - witaj imienniku:) Dziękuję za trafny
komentarz. Pozdrawiam:)
witaj imienniku wierszyk na czasie bo zycie
cały czas nas szarpie podgryza w nocy mu się
śni bardzo fajnie a gdy się obudzi to widzi
koszmary pozdrawiam też Mirosław
Refleksyjny, piękny wiersz.
Dobrego dnia Mirosławie:)
Przepięknie i życiowo, pozdrawiam :)
P.S. Usłyszeć głos, zwłaszcza kochanej osoby to coś
pięknego, pozdrawiam :)