Twój obraz (moimi oczami)
Oczy takie nieodgadnione
Trochę smutne, czasem zwilżone
Wpatrujące się w zieleni głębię
Myśli takie inne, takie różne
Pełne pomysłów i zdrowej nadziei
Oplatające czasem swą cieniutką siecią
Zamgloną postać w czerwieni z okna
Dłonie piękne i silne
Równocześnie takie delikatne
Chwytające szczęście i smutek zarazem
Wszystkie te chwile ulotne
Cała jego postać w obrazie
„macho”
Okala go kobiecych zapachów wiele
Ale to obraz złudny, wiem przecież
Dusza romantyka uwięziona w tym ciele
……ja Ciebie takim widzę;)......
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.