Twój śmiech
Dla niej...
Twój śmiech jak kryształki z naszyjnika
rozsypał się po parkiecie.
Zebrałem co do jednego w chusteczkę
i głęboko schowałem.
Gdy będzie mi źle,
po jednym wyjmę z pietyzmem.
Z rozmachem rzucę przed siebie,
i znów usłyszę Twój śmiech.
autor
Nocny
Dodano: 2017-01-16 21:55:12
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
Ładnie. Śmiech w kryształkach zamknięty...uwalniany w
gorsze dni.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jeżeli jest uśmiech i jest miłość to jest prze
wspaniale.
Dziękuję za miłe przyjęcie. Jutro kolejny.
Koraliki, beda milym wspomnieniem karnalawowym, jej
usmiechu, smiechu, ktory, "rozsypal sie po parkiecie"
Podoba sie wierszs, jego nastroj.
Pozdrawiam.
Świetna miniatura:)
O, jak ładnie. Bardzo ładnie.
Witam miło:)