Twoja historia
Mówiłeś, bo taka była twoja rola,
Ale zbyt głośno by ktoś mógł Cię
usłyszeć.
Błagałeś, ale za mało rozpaczliwie,
Żeby ktoś zwrócił na Ciebie uwagę.
Śmiałeś się do rozpuku,
Tylko, że nikt nie podzielał Twojego
entuzjazmu.
Byłeś natarczywy,
Aż każdy chciał być przy Tobie.
Synem Marnotrawnym Cię nazwali
Choć miałeś zupełnie inne imię.
Wznosili Cię ponad Boga
Ale Ty byłeś tylko szarym człowiekiem
Zagubionym w swojej prostocie
Ład tego świata przytłaczał Cię.
Tak bardzo, że postanowiłeś odejść,
Bo powiedziałeś sobie, że nikt Cię
Nie rozumie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.