,,Twoją jedyną bronią były...
Przy tej piosence najlepiej czyta się ten wiersz :P ( przy niej napisałem też go ) http://www.youtube.com/watch?v=bNgI8cMJym4
Głuchnie korytarz z ciemni wyłania się twój
dotyk skrzeczy wypalony od środka w stan
bezmyślności
ocierasz skrzętnie wtrącone odłamy szkieł
w ciało twe
od niechcenia wyciągasz je .
Nie zapomnę jak mówiłaś
jak to pięknie być złodziejem kwiatów
tej nocy ukradłem je dla ciebie
w ocalenie chwil twego uśmiechu
byłem wstanie oddać życie by ujrzeć uśmiech
choć by skryty.
Gdy głaskałem cię po głowie
powiedziałaś milczącym głosem
że nie wierzysz w Boga – uwierzyłem
ci
rzeka zaćmień , czarne słońce Boga -
pamiętasz to twoje słowa .
Uciekałaś do sadu by po-płakać
podlewając drzewa łzami mogłaś mówić do
nich mamo
i ocierać się o gałęzie raniąc swoje
ciało
a gdzieś w szarości myśli
twoją jedyną bronią były pestki wiśni .
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.