Twoja... królewna....
mam recznik...
mowisz, ze w nim wygladam jakbym byla
naga....
moje oczy?
jak moje oczy moga Ci mowic, ze naga
jestem?
przymrozone? iskierki? mhmhm...wiem...
to jak patrze na Ciebie...
mowisz, ze cos mysle...
kombinujesz...
tak...teraz nieco recznik mi sie
zsunal...ale to tylko ramiona...ramiona
pachnace kokosami...gladkie...gladkie jak
skora brzoskwini...i rozowe
wlosy? nagiewlosy? przeciez nie mozna miec
nagich wlosow.moje sa nagie...
a usta juz zupelnie?usta sa spragnione
Ciebie, wiesz?? tak, one sa nagie niczym
nie okryte czekajace na Twoje cialo...
pachniesz...
nie wiem co to jest...nigdy nie wiem...
ale twoj zapach powoduje..
tak...jestem naga...ale naga psychicznie...
nie mam nic przed Toba do ukrycia...
przytul...
zsunal sie recznik...
stopy lekko soczywaja na bieli
recznika...
moje piersi dotykaja Twojego zapachu...
moje oczy patrza na Twoj zapach
zapach moich wlosow...
moje usta czuja Twoj smak...
moje dlonie czuja Twoj ksztalt
ja jestem z Toba...
naga...nie majaca nic do ukrycia...
zrob ze mna wszystko...
wszystko...
wszystko...
teraz...a ja bede Twoja ksiezniczka...naga
krolewna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.