Twoja moc
K.Z.
Wprowadzasz mnie w nastrój zadumania,
Przy Tobie znikają ślady załamania.
Uśmiech Twój uspokaja moje zmysły,
W szczęściu odradzają się wszystkie moje
namysły.
Blask Twych oczu orzeźwia moje wargi,
Znikają odnośnie mojego zachowania
wszystkie skargi.
Przez Twe słowa bujam w obłokach,
Mój żal płynie w odległych potokach.
W powietrzu unosi mnie Twój czar,
Nareszcie uzyskałam od niebios dar.
W mym świecie nie jestem samotna,
Moja dusza przestała być markotna.
Me powieki nie są już zmęczone,
Serce nie jest już opuszczone.
Osamotniona łódka spostrzegła światełko,
Jej przeszłość napotkała pudełko.
Teraz mogę się już położyć
I w śnie nasze dalsze plany tworzyć...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.