Twoja moja miłość
Twoja moja miłość
O tobie, co mam powiedzieć?
Jak wkraść się w niepojęte
Wszystkiego chce się dowiedzieć
Twe myśli odgadnąć zaklęte
Czy tobie mam zanieść swe słowa?
Czy myślą sprostam przywołać?
To naszych uczuć jest zmowa
By miłość w nas teraz powołać
Słowa ileż ich Tobie nie znanych
Pragnienia by oddać się chwili
Tak mało jest Tobie ich danych
Czy odurzenie się sercu chyli
Czym mam zostać dla ciebie?
Cieniem wpatrzonym w przestrzenie
Będę szukać wizerunku na niebie
Gdzie moje najsłodsze spełnienie
Być Tobie jak wiatru wołanie
Melodią wykrzyczę pragnienia
Lecz czy Ty to moje zadanie
By spełnić się mogły marzenia
Będę jednym z słońca promieni
Zostawię wszędzie swą część
Lecz dla mnie czy cos to odmieni
By w pragnień nieznane się wznieść
Będę oddechem budzącej się nocy
Burzą w Twe nieziemskie oblicze
Chce patrzeć jak płoną twe oczy
A wtedy mą miłość wykrzyczę
Myśli me tak skołatane
I słów mi teraz brakuje
Pragnienia inności oddane
Niebiosom za Ciebie dziękuje
Tyś jak woda co gasi pragnienie
Tyś pokarmem mego istnienia
Tyś najsłodsze moje spełnienie
Tyś posłańcem miłości tworzenia
Ktoś powie ze za dużo słodyczy
Słow. które doprowadzają do zawiłości
Niech każdy z was je teraz policzy
Lecz są zbyt skromne pisząc o miłości.
Komentarze (1)
Andrzej gdzie zniknaleś