Twoja szecherezada
Drogi słuchaczu czy kiedyś myślałeś
co czuł Prometeusz gdy ogień wykradał?
Zanurz się więc w dziedzictwa sen
wczuj sie w postaci dawnych opowiadań.
Ci którzy z mitów i żywej przeszłości
powiedzieć mogą co życia jest treścią
wykuci z gliny piękna i podłości
są sami w sobie cenną opowieścią.
Zamknij swe oczy i usłysz Cezara
co woła,że kości zostały rzucone
Razem z Neronem na tronie siądż
patrząc na rzymu zgliszcza zwęglone.
Trony obalaj,bitwy wygrywaj
wiedziony grozą,ale i zapałem
razem z Kolumbem nowy ląd odkrywaj
Na morzach świata pędż przez dumne fale
Zachody słońca niech za sprawą magów
staną się chwilą,która może wzruszać
uroń swą łze nad losem gułagów
nad tą niemocą,którą krzyk zagłusza.
W otchłań rozpaczy zanieś własne żale
jak czarownica co płonie na stosie
przeżyj to i zacznij żyć dalej
zanim nie spoczniesz jak Budda w lotosie
Kiedy już treścią losów sie nasycisz
spróbuj sie poczuc jak psychicznie
chory,
który nie zaznać ma już więcej ciszy, bo w
nowych wciela sie napoleonów.
Wyśnij to wsystko,przeżyj,weż na zawsze
by w Twoim życiu coś sie wreszcie działo
opowiesz mi o tym kiedy sie spotkamy
i pewnie powiesz:że to nie tak mało
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.