Twoja wina!
Nie rwij włosów z głowy
Wargi nie przegryzaj
Czego się tak trzęsiesz
Zbędna analiza
Jak to czyja wina
Czasu miałaś mało
Nie widziałaś tego
Gdy ono cierpiało
Nie słyszałaś krzyków
Tłumionych szlochaniem
Myślałaś że wszystko
Załatwisz głaskaniem
Czego ty się bałaś
Zobacz co zrobiłaś
Swoje własne dziecko
Powoli zabiłaś
Nic ci nie pomoże
Życia nie przywrócisz
A poczucia winy
Nigdy nie zadusisz
autor
merc
Dodano: 2019-07-17 19:32:48
Ten wiersz przeczytano 683 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
ten wiersz mnie zaniepokoił...
gdyż nie wolno moim zdaniem nikogo okarżać o coś złego
co przytrafiło się dziecku, ani matki, ani ojca. Jak
wnioskuję z treści, matka byął zbyt
łagodna(głaskanie), niekonsekwentna, ale kto wie
dlaczego, kto wie dlaczego nie potrafiłą być inna? To
bardzo ciężki kamień, takie oskarżenie. A czy ktoś,
kto je rzuca jest bez winy, czy ktoś kto je rzuca nie
ma sobie nic do zarzucenia? Obawiam się, ze nie.
Zwykle mężczyźni obarczają matki swoich dzieci
wszelkimi winami za niepowodzenia wychowawcze, a wina
jest zawsze wspólna. Czasem matka zachowuje się jak
powyżej, bo chce zastąpić dziecku miłośc lub
zainteresowanie, jakiego nie ma od ojca, albo sama w
dzieciństwie nie doświadczyła miłości. To bardzo
złożony temat i lepiej nie oskarżać kogoś o
smierć(dosłowną i tę w przenośni) dziecka. Wydaje mi
się to bardzo okrutne.
Uf, kawał dobrego dramatu.
Z podobaniem i pozdrowieniami.
;)
dramatyczny wiersz
Pozdrawiam
Witaj.
Mocny wiersz , oskarżający matkę, za wychowanie
dziecka.
Matka, jak matka, zawsze głaszcze swoje dziecko, a
gdzie ojciec?
Jeśli to była samotna matka, czasem nie da się być i
ojcem i matką, w jednej osobie.
Pozdrawiam.:)
Dobry życiowy wiers z małżeński
zwalanie winy, a gdzie chrześcijańskie
przebaczenie Pozdrawiam
Wymownie gorzko.
A ojciec gdzie był natenczas?
Chyba, że przyczyną i sprawcą był krzyków...
Jednoznaczne przypisanie win. A przecież dziecko ma
dwoje rodziców.
Pozdrawiam.
Trudno jest wybaczyć sobie swoją winę. Czasu jednak
nie można cofnąć. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam