TWOJE CIEPŁO
Ukołysaną deszczem, wiatrem jesienią,
Gorącą i silniejszą od bieli śniegu
Opadającego ponową w blasku iskier
Strzelających z świerkowych polan
Trawionych w paszczy kominka.
Podłożony w nim twą ręką ogień
Rozdaje zbawcze ciepło, które jest
Całym ciałem w ekstazie milczenia,
Jak twój ostatni pejzaż. Pamiętasz?
Nie rozpaczaj, że ostatni to bal.
Zdrada – mówią – jest stara jak
świat.
Czy pierwszy raz wracasz do wspomnień?
Do marzeń, w których odkrywasz na nowo
Radość tej pierwszej, czystej i
najpiękniejszej,
Wypalająca oczy strumieniami łez?
Strzałkowo, 26.01.2007 r.
Komentarze (2)
Samotność jest zazwyczaj chłodna, Twoją ogrzewa
wspomnienie tej najpiękniejszej :)
cyt. "Zdrada – mówią – jest stara jak
świat.
Czy pierwszy raz wracasz do wspomnień?" - czy
wszystko co mówią musi tak dotykać? czy muszą
mówić/brednie wymyślone i oszczerstwa bezzwrotnie
gdzieś zapożyczone?
Wiersz zmusza do refleksji.