twoje imię
w opuszczonym ogrodzie
pełnym nocnej ciszy
niebieskiej mgły
i zapachu lawendy
na promieniu księżyca
przy chorałach puszczyka
ochrzciłam kamyk
kroplą rosy
nadałam mu najpiękniejsze z imion -
twoje
i nic się nie stało
pozostał kamieniem
autor
Madalka
Dodano: 2014-10-16 12:20:41
Ten wiersz przeczytano 756 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (15)
Kamyk, któregoś dnia zasnął bez snów...
To wszystko dlatego.
Sądzę, że nie potrzeba kropelek rosy, może kamyk się
nie budzi, bo czeka, aż do tego imienia, dodasz jakieś
przymiotniki... czułe:)
Spróbuj...a wtedy może coś stanie się, dobrego:)
Miłego dnia:))
Dobry wiersz +
Pięknie melancholijnie
pozdrawiam :)
Szkoda,że pozostał nadal kamieniem,a miniaturka
piękna.
Pozdrawiam serdecznie:)
Piękna miniaturka
chyba to kropla łzy, nie rosy? :)
trudno zaklina się rzeczywistość... pozdrawiam
Pozostał dalej kamieniem! bo serce ma twarde:)
Miłego dnia:)
"i nic się nie stało
pozostał kamieniem"Piękna i mądra
melancholia.Pozdrawiam:)
twardy ten kamień nosi w sercu
nic go nie skruszy?
pozdrawiam:)
dalej jest kamieniem, dalej taki twardy, ale chociaż
ochrzczony
i imię swoje ma.
Pozdrawiamm serdecznie
My często, jak te kamienie, nie dostrzegamy ciepłych
kropel, którymi inni nas "chrzczą"...
Podoba mi się :)
Ciekawy przyjemny w odbiorze wiersz pozdrawiam
ta miłości kropla ten kamień poruszy Pozdrawiam
serdecznie:)dziękuję za wizytę u mnie
Piekna melancholia, kamien ochrzczony pozostal
kamieniem.... pozdrawiam
A może ten kamień się poruszy jeśli dobrze się
przyjrzysz! Czasem i w kamiennej duszy drzemie czyjeś
serce...pozdrawiam
Podoba mi się ta melancholia, a szczególnie
"ochrzciłam kamyk
kroplą rosy".
Pozdrawiam:)