TWÓRCA (proza)
mój sen / fragment
-Jak pan to robi, że te figury wyglądają
jak żywe?
Pełna zachwytu przyglądała się postaciom z
gipsu. Nagle jej uwagę przykuł pewien
szczegół, mała rysa, pęknięcie na twarzy
posągu. Coś co wyglądało jak skóra, ludzka
skóra... Już chciała dotknąć tego miejsca
aby się przekonać, gdy stanął za nią i
szepnął wprost do ucha:
-to może ja pokażę...
Komentarze (20)
ooo... mocne, aż mnie ciarki przeszły
Brawo.Jolu.Pozdrawiam.
Super to jest! :)
Bardzo ładnie. Potrafisz Jolu piać także prozą. Fajne.
Pozdrawiam serdecznie. Dobrej nocy.
sztuka jest pisać właśnie i smierci - pozdrawiam
Intrygujesz,pozdrawiam
Dobry wiersz,niebanalny,
treść jest wielowymiarowa,
nie musi dotyczyć rzeźby.
Pozdrawiam serdecznie:)
Potrafisz zaciekawić słowem. Wciągająca treść.
Pozdrawiam:)
intrygujesz ....
pozdrawiam :-)
Łaj! co się porobiło ,Jola prozą a ja odruchowo macać
się zaczełam i ..no! jest skóra ,kalogenem podparta
ale jest:))Miłego czasu Jolu:))
O matko.Zadrżałam.
przychodzisz, dotykasz i zostawiasz piękno odchodząc-
to jest pachnące bukietem bzu
Gratuluję - Bolesław
Alfred Szok prawie:))
Oj, dla mnie to mroczne. Pozdrawiam Jolu
Napięcie rośnie - jak zauważyła krzemanka. I to w
miarę czytania. Ja mam skojarzenia z...abażurami z
ludzkiej skóry - ponieważ aż za dużo czytam o II
wojnie światowej.
Pozdrawiam autorkę
Jurek