Ty
To było nocą,
Wtedy cię spotkałam
Sprawiłeś swoją mocą,
Że już nie płakałam.
Spojrzałam w górę,
I ujrzałam ciebie
Oddałeś mi turę,
I pokazałeś na niebie.
Mówiłeś jak żyć,
Mówiłeś jak kochać,
Ja chciałam tylko tkwić
W twoich ramionach.
Teraz wiem
popełniłam błąd
Przejęłam ster
Uciekłam stąd.
Nie słuchałam cię,
Że rujnuje życie
Chciałam tylko bawić się
I kochać cię skrycie.
Ale coś nas rozłączyło,
Spotkało mnie nieszczęście
Moje życie się skończyło
Jednak żyje na szczęście.
Choć nie wiem czy to dobrze
Bo, niestety ty nie
Dzieli nas rzeka,
Ale nie serce me.
Jednak wiem, że chciałbyś abym żyła
I będę dalej pięknie żyła
Abym swoim życiem
Na ciebie zasłużyła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.