TY
CZEKAM...
Czekam - palcami dotykam
odbiegające minuty,
staram się wywołać z ciszy
odgłos Twoich kroków.
Lecz nie słyszę niczego
co mówiłoby mi - że to Ty,
i choć tak bardzo pragnę
nie potrafię schwytać palcami - pędzących
minut.
Więc... nie przyszedłeś?
a jak tak tuliłam się
do Twoich ...
rąk.
Nasze spotkanie - nie jest dziełem
przypadku
to coś - co każde z nas
wypracowało dla siebie.
Tyle ciepła w Twoim głosie
tyle siły w rękach Twych,
gdy w kochane patrzę oczy
nie straszne nic.
Tak wiele pieszczot zaznałam
tak dobrze przy boku Twym,
i czułość poznałam
i ... rozłakę.
Gdy Ciebie nie ma
myśli me biegną ku Tobie,
a ciało me - jak na złość
do Ciebie się rwie.
Drżę w oczekowaniu na każde Twoje
spojrzenie
tak dobrze przy Tobie mi,
czy to przyzwyczajenie
czy może tęsknota?
NA CIEBIE...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.