TY
Niezmierzona głębia Twej miłości przeraża
mnie......
Po kryjomu szukam ucieczki.......
Lecz Ty jak dziecko swoje tulisz
mnie....
I odchodzi strach.....
I odchodzi lęk....
Szukam Twego światła w morzu łez....
Patrzę prosto w słońce....
Błędne koło życia...a Ty w jego
centrum...
Przerywasz ten szybki bieg....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.