Ty i Ja
Ty i ja rozdarł nas świat
gdy połączy pokoleniem innym
świecie wymiarze czasu i dat
Gdy sekundy staną
czas apokalipsy poruszy na nowo
I ten kto wybrany stanie do bramy
kluczyk zdobedzie ,budzik
zmarłych przekręci
Wtedy wszyscy staną ponad światem
równi wyborem sądu poruszy patron
ziemi a my się wtedy odnajdziemy
Ty i ja oblicze zagaśnie echem na świcie
ciszy oddechem postoju rozgrzeszenia
w spowiedzi modlitwy innych przebaczenia
A gdy natura się rozbuja
śpiew ptaka melodii zaśpiewa
świat poruszy zegarem czas ruszy
ziemia się poruszy
A gdy spotkamy się , życie odbuduje każdego
sęs
W nowej epoce zakwitną na łące pięknej
stokrotce
W dobroci ziemia zamieni rajem
odbuduje każdego rany
Żyć będziemy w zgodzie,
rozgrzeszeni powieki za krzywdy
wyżądzone zostaną im wybaczone
Ty i ja odnajdziemy domem naszym
zakończonym.
Komentarze (3)
Jakoś źle mi się to czyta. Czy tylko mnie?
Pozdrawiam
Ciekawie napisane ileż to razy w różny sposób można
przedstawić i odczuwać takie Ty i ja.
Ważne, by zawsze była to jedność, taka wspólnota w
harmonii.
Poleciłby zastosowanie delikatnej interpunkcji. Bez
niej - mi przynajmniej - źle się czyta. W rozczytanie
i zrozumienie tekstu - muszę wkladać zbytecny trud. -
ale - to tylko moim zdaniem.
Pozdrawiam serdecznie:)