Ty, ja i moje złudzenia
Czuję zapachy, których nie ma - czasem
Czuję wtedy truskawki w kroplach rosy
I czuję czasem coś pachnące lasem
Zdarza mi się czuć letnie, zbożowe kłosy
Pijąc herbatę czuję nie raz zapach kawy
I czuję jak pachnie deszcz siedząc na
słońcu
Czuję jak pachniały okoliczne stawy
I czuję zapach wakacji zbliżających się
końcu
Ale czuję też czasem zapach jesieni
Czuję go mimo, że o pamięć o niej nie
dbałam
A najgorszy jest Twój zapach na mojej
pościeli
Choć już niezliczoną ilość razy ją
prałam
Komentarze (4)
Zapachy, wszędzie piękne zapachy i Ty na bej do nas z
pięknym zapachem przybywasz. Coś mi tu pachnie
dłuższą, piękną Twą obecnością w naszym gronie. Zawsze
mnie cieszy, gdy nowi do nas dołączają.
O ile jest to Twój debiut
w poetyckiej twórczości, to
powiem, że udany, chociaż
trochę rażą nieco pospolite
rymy, oraz nadmiar czasownika
"czuję," chociaż to akurat
najmniej.
Miłego dnia:}
Witaj. Tak wlasnie jest, kiedy bardzo chcemy
zapomniec, a wszystko przypomina na o kims. Troche za
duzo slowa 'czuje' ale podejrzewam, ze zamierzone. Moc
serdecznosci.
Zarówno kawa,jak i herbata przyrządzine znakomicie...
...Kłaniam się uśmiechając(: