TY, ja i morze
Szare, rozległe, wzburzone i ... kochane
nasze morze bałtyckie
ujrzane z okna pociągu nad ranem
przez dwie osoby, sobie bliskie.
Tak nas cieszył blask słońca i szum fal
przez tych chwil kilka
gdzy staliśmy wpatrzeni w tajemniczą dal
i biały żagiel tak czysty
To nam niebo mrugało niebieskim okiem
serdecznym i ciepłym,
do snu utulało jasnym zmrokiem
z księżycem i Morfeuszem.
Powrócić i przeżyć te chwile raz jeszcze
jest mym pragnieniem i tęsknotą,
gdy włosy Twe i ciało pieszczę
Ty ja i morze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.