Ty Panie....
z prochu powstałam
w proch też się obrócę
jakże będzie mi Panie...
stanąć przed Twym Obliczem
Ty znasz mnie Panie na wylot
znasz duszy mej kręte ulice
jakże będzie mi Panie...
odziana jedynie w nicość grzesznicę
przed wiecznym potępieniem
ratuj mnie Dobry Boże
bym stanąć przed Tobą mogła
o każdej godzinie dnia i porze
M.K
autor
Upadly Anioł
Dodano: 2018-04-03 00:11:18
Ten wiersz przeczytano 779 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Prześlicznie i z wiarą napisane pozdrawiam
serdecznie;)
Prośmy a będzie nam darowane...pozdrawiam.
Ciekawa refleksja:)pozdrawiam cieplutko:)
Bóg jest miłością, więc nie ma powodów do obaw.
Podobnie jak kochający rodzice - mogą czasem dziecko
ukarać, ale na pewno nigdy go nie odrzucą...
Nadejdzie ten czas, wszyscy po drugiej stronie
życia staniemy. Nagroda nas czeka,
czy po uszach oberwiemy?
Fajna wierszo-modlitwa. Pozdrawiam. Miłego tygodnia
:))