Ty śpij...
Już ściemniał w twoich oczach świat,
nadchodzi wieczór senny
i kwiat wiśniowy zwiewnie spadł
w ogrodzie snów tajemnym.
Leżymy cicho, cicho tak,
czas się zatrzymał, czeka
kogóż mi więcej teraz brak
anioła, czy człowieka?
Ty śpij i pawie oczy zmruż
powieki nakryj cieniem,
możeś ty anioł? może stróż?
odpowiedź jest...
milczeniem.
Komentarze (49)
Zmęczenie jest tak ogromne życiowymi sprawami, ze ten
sen to jak plasterek miodku potrzebny.
On chyba jest trzy w jednym.Pozdrawiam:)
Ten kwiat wiśniowy cicho spadł i zauroczył ciepło...
Uściski ...To takie piękne :)
Przepiękny wiersz. Jest niezwykle delikatny.
Podziwiam. Aga