ty o tym nie wiesz...
dla pomarancza kolegi ze szkoly
Powiedz mi dlaczego tak jest?
Dlaczego nie mam odwagi powiedziec Ci
to?
Moze boje sie odzucenia, a nawet napewno.
Wysmiania, zlekcewazenia i bolu przez caly
rok. Chodz widze Cie prawie codziennie w
szkole przez te 8 lat, Ty chyba nigdy mnie
nie zauwazysz, a szkoda...
Kiedy Ty sie nie patrzysz, ja patrze na
Ciebie i wyobrazam sobie jak by to bylo
gdybysmy byli razem. Tracisz wiele, chodz
ja trace wiecej, tracisz cale moje serce.
Dla mnie nikt inny juz nie istnieje,
coraz bardziej wole sen od rzeczywistosci
bo w niej ja dla Ciebie nie istnieje, a w
snie moge latac z Toba po niebie...
dla przyjaciolki Martyny co mnie nigdy nie opuscila
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.