Ty wiesz...
dlaczego czekam wciąż na Twój głos
choć nie piszesz już od dawna
czemu serce moje krwawi boleśnie
a dusza płacze o zmierzchu...
dlaczego w oczach innych są Twoje oczy
a wszystkie twarze zlewają się w jedną
czy jestem aż tak zła, by cierpieć
marniejąc w swojej niewiedzy...
ptaki nie śpiewają już tak radośnie
i denerwuje mnie deszcz na włosach
i te wiatry co urywają głowę,
bez Ciebie wszystko jest nieistotne
dlaczego wciąż czekam i wypatruję
jak kobieta w porcie na brzegu morza
czeka na swój statek powracający
by zagrzał jej zimne noce i ranki
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.