A Ty znów obiecasz mi....
Czasem jesteś troskliwy i opiekuńczy,
ale zdarza Ci się przyjść i wykrzyczeć, że
wszystko się kończy...
Żeby Cię słuchać, już brak mi czasem
siły,
ale Ty mówisz, że przecież jesteś miły.
Nienawidzę gdy się wyżywasz na mnie,
coć obiecujesz, że to ostatni raz
i że już nie będziesz mówił do mnie źle.
Że Kochasz mnie to wiem, bo mówisz mi to co
dzień.
Wiem też nie tylko to,
bo lubisz też być ze mną sam na sam w
całkiem ciemną noc.
Wiem, że lubisz pieścić i całować mnie
i lubisz też leżeć tuż obok mnie,
gdy wstaje świt
i słońce świeci tuż ponad zenit...
Ja Kocham patrzeć w Twe ciemne oczy,
gdy mówisz, że będziesz ze mną tej
dzisiejszej nocy.
Twoje usta drżą, a oczy łzawią,
kiedy mówisz, że już nie będziesz z nią.
Gdy obiecujesz mi, że mnie nie zostawisz
i że nigdy więcej, postarasz się i mnie nie
zranisz...
Znowu drżą Ci ręce,
znowu wzrok masz jak po całonocnej
imprezce.
Patrze na Ciebie...
Ty tulisz mnie bez słowa...
Juz wiem, że znowu zdradziłeś mnie.
I boisz się przyznać, bo nie chcesz stracić
znów mnie...
Ja Kocham Cię i daróję Ci.
Ty znów obiecasz, że to się, już więcej nie
powtórzy.....
*** Dla mojego misia... ***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.