Tydzień
W poniedziałek pojadę nad morze,
nie będę przecież siedział w oborze.
We wtorek pojadę na rowerze,
na piękne polskie pojezierze.
W środę pojadę do miasta,
kupię ze cztery tony ciasta.
W piątek będę już w Meksyku,
pojeżdżę tam na koniku.
W sobotę wejdę do komina,
lub pojadę do Szczecina.
A w niedzielę zjem ciasta kawałek,
i będę czekał na następny poniedziałek.
autor
,,,Matik,,,
Dodano: 2006-03-03 15:38:23
Ten wiersz przeczytano 856 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.