Tydzień
więc żyjmy sobie...
Poniedziałek,
Podchodzisz do okna
A bułki świeże
Na śniadanie
Pachną marmoladą
Wtorek,
Kawe sypaną
Zalewasz
Wrzącą wodą
Jak tysiące uczuć
Ludzi
Środa,
Nic sie nie zmieniło,
A Czwartek przesypiasz
W Piątek,
Budzisz się
Pełen niepokoju
Zimny pot cię oblewa
Straciłeś chwile
Które nie wrócą
autor
Hihrak
Dodano: 2005-02-15 19:25:50
Ten wiersz przeczytano 613 razy
Oddanych głosów: 24
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.