Tydzień 2
[tydzień 1 tutaj: http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/tydzien-538180]
Zaczęła się niedziela
i spróbowałem zaplanować przyszłe życie.
Jednak czy można tak bardzo ufać swoim
siłom i możliwościom?
Zamiast słońca nadejdzie wichura i burza
(pogrzeb w miejsce wesela).
Wyszło już w poniedziałek,
że da się złapać coś takiego, jak
kamica.
Od tego się nie umiera, ale boli i trzeba
być cierpliwym.
Stękasz i chodzisz, by urodzić te
kamienie
(tracąc życia kawałek).
We wtorek już po bólu,
mogę śmielej i radośniej spoglądać na
świat.
Wcielam w czyn plany, spełniam zadania,
wyciągam rękę po nagrody.
No, dobra! Udało się i wszystko mi
wyszło!
(ciesz się z tego, mój królu!).
A co zdarzy się w środę -
- zajaśnieje gwiazdka zdrowia i
pomyślności?
Może wreszcie by tak było, ale spalił mi
się rano samochód.
Nic wielkiego się nie stało, trochę
kłopotów
(mam nowy, na osłodę!).
Dni biegną, znowu czwartek.
Ojciec mówi: "Byś się ożenił,
ustatkował!".
Kandydatki na małżonkę jeszcze nie
poznałem, wszystko przede mną.
Kiedyś poszukam, ale czy wystarczy
jedna?
(spróbuję, na początek).
Zobacz, stary, już piątek!
Można gdzieś wyskoczyć - do lasu, nad
jezioro.
Zamówić hotel, kupić flaszki i zapolować na
takie laski,
które dobrze wiedzą, o co w tym wszystkim
chodzi
(że uczucie? wyjątek!).
I najlepsza sobota!
Trochę człowiek odpocznie, pokręci się w
koło.
Z tamtą czarną można jeszcze raz spróbować,
była chętna i niezła.
Jutro trzeba będzie wracać, bo pojutrze
znów
(niech to licho!) - robota!
Komentarze (19)
:)
Sari
Turkusowa Anna
Magnolia
Amor
Bardzo dziękuję za wizyty, czytanie i komentarze.
Pozdrawiam.
Wciągająca opowieść wyciągnięta z dziennika lub
pamiętnika.
No i pewnie tydzień szybko zleciał jak to zawsze bywa
,raz pod górkę to znowu z niej samo życie .
Świetnie poprowadzona życiowa proza
Pierwszy tydzień przeczytałam, drugi tydzień jednak
lepszy. Bardziej obrazowy :-)
Zdrowia życzę na następne tygodnie ;-)))
Pozdrawiam
Sławomir
Niezgodna
Dziękuję bardzo za miłe odwiedziny, czytanie i
ciekawych komentarze. Pozdrawiam.
...ciekawi jutra, będący dzisiaj
wciąż przytulamy z przedwczoraj misia...
pozdrawiam Janku:))
Bardzo ciekawy i zajmujący obraz tygodnia życia
mężczyzny. :) za długo z ożenkiem nie powinno się
czekać. Ba, ale jak nie poznało się tej właściwej?
Z przyjemnością przeczytałem.
Pomyślności w roku 2020 dla Ciebie i dla Twojej
rodziny Januszu Krzysztofie. :)
Anula
Marcepani
Bronisława
M.N.
Krzemanka
Milasek
Anna
Maria
BordoBlues
Co za tydzień! U mnie osobiście poniedziałek przyniósł
co prawda nie kamienie, ale i tak wolałbym te
kamienie, niż to, co naprawdę przyniósł. Ciekaw jestem
wtorku i czy warto będzie wspomnieć o następnych
dniach. Dziękuję Państwu za miłe odwiedziny, czytanie,
a także zapisanie ciekawych komentarzy. Pozdrawiam.
Dziś dopiero poniedziałek. Przeczytałem Twój "Tydzień"
i jestem sfrustrowany. Do soboty jeszcze pięć dni,
poza tym, jakie to ma znaczenie. I tak od dawna nie
mam marzeń.
Zapraszam na smyczkową villanellę z Grupą MoCarta.
Miłego tygodnia. :)
Bardzo życiowo
Pozdrawiam serdecznie :)
i tak czas leci...
łał... co za tydzień wypełniony po brzegi :) miłego
dnia
Życiowo. Miłego dnia:)