TYDZIEŃ MAŁOLATY...
Takie dziwne teraz nastały zwyczaje
że włos na głowie czasem na baczność
staje
w poniedziałek
mamo droga ma kochana
film jest fajny w kinie dla nas
we wtorek
no mamko przecież wiesz
ma urodziny kolega Grześ
w środę będę ciut spóźniona
bo praktyka zawalona
w czwartek
tak cię kocham przecież wiesz
jutro piątek pojutrze sobota
na dyskotekę naszła nas ochota
jestem zmęczona całym tygodniem
bo czuję się okropnie
nadeszła niedziela mama puka do drzwi
a córcia smacznie sobie śpi
obiad niedzielny na stole stoi
puste miejsce niepokoi
zawsze tak było jak tradycja stara
cała rodzina do stołu siadała
nagle mamuśkę Bóg oświecił z nieba
z tym porządek zrobić trzeba
wpada ze świstem w wielkich podskokach
głośno woła szybko wstawaj
twój chłopak przyszedł bo jest sobota
trwało to minutkę no może pięć
wszyscy w komplecie
aż na obiad jest chęć
Gdy główka nie pracuje
to rodzinka się rozlatuje
Komentarze (8)
Bardzo pomysłowo i mądrze :)
Pozdrawiam pogodnie Lenko :)
Prawda:) Pozdrawiam.
Dobry fortel:)
Ladnie :) pozdrawiam
:-) oj,tak :-) niezły fortel
Ech życie,a ja myślałam Lenko,że
to Ty jesteś ta małolata:))
Sorry,nie wytykając wieku,
ja też już nią nie jestem:))
Życiowy z akcentem humoru wiersz.
Miłego dnia życzę:)
I wzajemnie Leno. Dobrej nocy:-)
Pogodnego dnia wszystkim bejowiczom.Pozdrawiam
serdecznie.