Tygrys biały
Nigdy tego moje oczy nie widziały,
żeby w małym pokoju
na piętrze wieżowca
zamieszkał tygrys biały.
I jeszcze że małe dzieci
wcale go się nie bały.
Bo tygrys to przecież grożne zwierze,
a ten pysk miał otwarty
i zęby na mnie szczerzył.
Już uciec szybko miałam.
Wtem ujrzałam,
że ten tygrys straszny taki,
całkiem fajnym był pluszakiem.
autor
daszka
Dodano: 2006-10-21 19:53:42
Ten wiersz przeczytano 1287 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.