Tyle możności, ile słów.
Gdyby rozsądzać można słowa,
które za kłamstwem chcą się chować,
to trzeba wiedzieć, że są one ,
nieprawdziwością potwierdzone.
Trudno rozróżnić prawdy strony,
gdy każdą rządzi człek szalony,
co rozdzielając karty życia,
daje nadzieję bez pokrycia.
Raz mówi zdaniem czystym, jasnym,
głosem ogółu, bo nie własnym,
i słyszy brawa, które trwają,
chociaż słuszności swej nie mają.
Innym znów razem, przytłumiony,
głos wydobywa przerażony,
że to co mówi, jest już znane,
i też nie będzie pokochane.
Ile jest słów, tyle możności,
do kreowania prawdziwości,
lecz trzeba wiedzieć, że są one,
kłamstwem ukrytym potwierdzone.
Komentarze (3)
Złote rybki to same... warto zrymować...
a ile mądrości w Twoich słowach !!!
intrygujący i interesujący wiersz,+