Tyle razy odchodziły z drzew
Tyle razy odchodziły z drzew
cichą pantomimą
właśnie minął
przed chwilą ich śpiew
Podeptały je stopy bezmyślne
wiatr pogonił aż po mury niasta
tylko jedno dziecko uliczne
zobaczyło że ziemi przyrasta
Dywan sam sie utkał,ułozył
w szeleszczący cichy poemat
coraz szerzej budował motyw
na zadany tej jesieni temat
autor
Korczak Krzysztof
Dodano: 2006-09-15 10:51:55
Ten wiersz przeczytano 472 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.