TYLE SNÓW MINIONYCH NOCY...
Tyle snów minionych nocy
Szczytnych marzeń – wiatr
przewiały
Śnieżnych burz podniebnych równin
Gorzkich łez – ich oceany...
Krętych dróg splątanych losów
Zwiędłych krzyży biało-czarnych
Bezmiar pustki pod strzechami
Oaz śmiechu. Pustyń smutku...
Stosy ogni: ksiąg, idei...
Próżnej pychy prawd zdradzonych
Zimnych rozstań wbrew przysięgom
Prawych serc na wpół rozpękłych...
Tyle cieni za plecami -
Zeschłych liści, traw pożółkłych,
Ufnych dusz pokutnie śpiących
W blasku zniczy - ciszy pośród...
Tyle wiary bez wierności
Obcych bogów, choć On jeden...
Serc, zakutych w marmur twardy
Miliard gwiazd, a świat nasz takim...
Bezmiar słów wylanych żali
Ciężar krzywd pod wrzosem czasu
Cierpień – myślą, ran zadanych,
Tyle ich odwrócić chciałbym...
Komentarze (7)
super jest ten fragment-,, Oaz śmiechu. Pustyń
smutku"" super pomysł
A jak zapomniec nieprzespane noce?... kiedy tyle samo
"cieni za plecami -
Zeschłych liści, traw pożółkłych". Podoba mi sie
klimat wiersza:)
cofnąć czasu ani pewnych wydarzeń się nie da, ale moga
być przestrogą na przyszłość...wiersz nietuzinkowy
wart zatrzymania
Wiersz w dobrym stylu, daje wiele do myślenia. I
smutku pominąć się nie da, ale bardzo, bardzo ładny.
chyba każdy ma czasem takie przemyślenia, chciałby coś
odwrócić, naprawić, wiersz dobrze oddaje takie momenty
refleksji
Ile snów tyle marzeń, by naprawić świat. Ciekawy
wiersz, zawierający dużo ładnych metafor.
Mimo dużej dozy smutku ciekawa treść...