tylko ciało się liczy.....
fantazją oplatasz mnie całą
zatrzymując serc naszych bicie
lubisz mnie w swych ramionach tak..małą
ukazuję się cała w rozkwicie.
a Ty upajasz się jak szalony
pieścisz zmysłami kosz moich wdzięków
nie wiesz, że śmieję się, gdy jesteś tak
napalony.
gdy wargi wykrzywiasz pod wpływem jęków.
lecz śmiech zamieniam w ciche łkanie
bo Ciebie tylko ciało obchodzi
to jemu ofiarowałeś uczucie, jakim jest
kochanie
niezaspokojone więc me serce...
odchodzi....
"nie kochaj mej postaci z Twojej wyobraźni... kochaj mnie taką, jaka jestem.."
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.