Tylko kłamstwa we mnie wierzyły
Będąc młodym nie wiedziałem czego chcę
prosiłem tylko o spokój
i należyte rozstanie się ze złem
Gabaryty dźwigały za dużo pustych wiader
chociaż sam siebie oszukiwałem
to tylko kłamstwa we mnie wierzyły
choć sens tego był całkowicie żaden
Ostatnie spotkanie w oziębłej mansardzie
skrzypiący odgłos otwierających się
drzwi
przeraża coś jeszcze bardziej
widok autoportretu który się śni
autor
Derealizacja
Dodano: 2018-08-17 23:27:56
Ten wiersz przeczytano 810 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wymowny wiersz na trudny temat, pozdrawiam serdecznie
:)
Wieje chlodem, pozdrawiam,
Brrr...
Miłego dnia.