Tylko krok
Blask zachodzącego słońca
wpada przez okno, a ja
zmęczona dniem dzisiejszym,
przerażona jutrem
spoglądam w dół.
Jeden krok, tylko jeden
i zniknęłyby problemy,
roztrzaskane na kawałki.
Już nie myśleć, nie czuć,
tylko ten jeden krok…
autor
Anna52
Dodano: 2018-08-25 23:18:42
Ten wiersz przeczytano 1192 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Dobry przekaz, ale życie jest cenniejsze od złota.
Dobranoc i dziękuję Aniu :)
Dziękuję miłym gościom za czytanie i komentarze.
Od myśli do czynów droga bywa daleka. Z różnych
powodów ludzie decydują się na taki krok, nie każdy ma
w sobie tyle siły i odwagi by żyć.
Ze mną jest wszystko ok, jak każdy, mam lepsze lub
gorsze dni, ale to nie znaczy, że miałabym ten krok
zrobić.
Re: Jelonek, zdaję sobie sprawę, że "dzień dzisiejszy"
to pleonazm, lecz nie potrafiłam znaleźć innego
wyrażenia, które odpowiednio wyraziłoby moją myśl.
A jako ciekawostka, to znalazłam wiersz J. Brzechwy
"Dzień dzisiejszy" - "Ten dzień, ten dzień dzisiejszy,
Jest gorzki jak cykuta..."
Pozdrawiam wszystkich serdecznie :)
Bywalo, ze rozważalem taki krok, czasem warto nawet w
przypadkowy sposob przestawić zyciowe klcki. Nowa
sytuacja rodzi nowe możliwości - czasami udaje się nam
je zauważyc i otwierają nadzieję... - staszny to krok
- i nigdy nie malem na niego odwagi, zawsze -
rozważając - chcialem dać sobie koncową szansę.
Chemia, dobry psychiatra - mogą zdzialac cuda - i
niezmieniona sytuacja zaczyna rokowąc i rysować się
calkiem inaczej. czarne widzenie sytuacji nie
oznacza,ze zewnętrzność jest czarna - to spwa
wewnętrznego filtru światla. - przkry to wiersz, może
szukanie pomocy. Jesli tak - to psychiatra - potrafi
"odmienić świat".
Przesylam sedeczności:)
Jeden krok...ku przepaści...czy warto go zrobić, może
są jeszcze drzwi, które trzeba otworzyć, a nie
zamykać...
pozdrawiam serdecznie
Czasem w najtrudniejszych chwilach i takie myśli tłuką
się po głowie, trzeba szukać pozytywów, zawsze jakieś
są...
Aniu, to ułuda, że problemy się skończą jak zrobimy
coś wbrew sobie...
Życie to jest wyzwanie, któremu trzeba podołać jak
się przeżyje i przyjdzie czas to wtedy można z
podniesioną głową zejść z tego świata;)
Myślałam podobnie jak Ty żeby odejść i zostawić list,
lecz po głębokich przemyśleniach nie chciałam zasmucić
tych, których kocham...
Ściskam serdecznie i staraj się podnieść, bo warto...
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i mimo wszystko
uśmiech ślę, Ola:)
Świetny przekaz, ale nie warto decydować się na
ostatni krok. Pozdrawiam serdecznie.
życie jest zbyt cenne na takie kroki, pozdrawiam
Może łatwiej jest popełnić samobójstwo, niż stawić
czoła problemom. Tym niemniej polecam to ostatnie.
Odczucie po pokonaniu problemów podobne jest do odczuć
alpinisty po wspięciu się na trudny szczyt.
Pozdrawiam serdecznie Anno. :)
Bardzo życiowo, pozdrawiam :)
Na krok ostatni zawsze jest czas.Życie to walka,więc
walcz,a zobaczysz jak cudnie smakuje zwycięstwo.Życzę
dużo sił do tej walki.Pozdrawiam.
każdy krok powinien być przemyślany, by potem nie
żałować skutków nieprzewidzianych
ciekawy wiersz
ciepło pozdrawiam :)
witaj ...dramatyczny ten jeden krok - czy warto?
pozdrawiam serdecznie:-)
świetny dramatyczny przekaz...a jednak warto żyć:)
pozdrawiam
zatrzymał