.....tylko mnie kochaj.........
Miłość z resztek nocy potrafi wyhaftować piękny wschód słońca.
Cisza...ciszą cicha alabastrowa pustka,
magią spowite trzy obrazy, trzy lustra.
Pierwsze skrywa siateczka cienia
tajemnicy,
w drugim- dziewczyna, niemą miłością
krzyczy.
Spójrz w trzecie lustro, w złoconaj
ramie,
na dziewczynę, co łzami rozmazane
przeciera, szarą tęsknotą patrzące oczy.
Jaki to widok serca twego?czyż nie
uroczy?
Zasłuchana w śpiew wiatru,co szeleści w
liściach,
w pieśni deszczu, kroplach spadających na
ziemię.
Marzy, by miłość przyszła obrazem snu, by
przyszła,
malowana łzami, rozsypana nutami na
papierze.
Wierzy, szczerze wierzy, przyjdziesz i
zagrasz,
otworzysz wieko pianina, zagrasz
Yesterday.
Ona sercem wyrzeźbi twarzy twej kontury,
oczy zmruży i powtórzy kolejny raz,
który?
Kocham
cię....kocham....kocham...kocham.....
Miłością wezbraną w sercu, w głos
szlocha.
Pięknym Apollem, Cherubinem dla niej
jesteś,
tylko ty, piszesz jej najpiekniejsze
wiersze.
Ty wykradasz wschodzącemu słońcu słowa,
piękna, najpiekniejsza jest wierszem
mowa.
Ty skradłeś jej portret, serce tej
dziewczynie,
teraz bądź obok niej, już bądź przy
mnie.
....graj, sercem graj, miłosne Yesterday.....
Komentarze (7)
Wiersz ciekawy ale czy ta miłość i kochanie jest taką
prawdą? Czy z czasem nie ma się jej dosyć hehe ;)
i bez zbytniego wczytywania się te trzy lustra to dla
mnie chaos uczuć dziewczęcia, co niby kochać pragnie,
ale uporać się z przeszłoscią nie potrafi; a zamiast
komentarza raczej przydałoby się dać czytelnikowi
wolność interpretacji
Mały komentarz do wiersza.
Nikt nie zwrócił uwagi na alabastrową pustkę....na
trzy lustra.
Co one kryją?
Jest cień tajemnicy i dziewczyna co niemą miłością
krzyczy.......to jest tło mojego obrazu. Lecz wszyscy
wpatrują się w obraz ,który jest pierwszym planem.
Nie padło pytanie, dlaczego trzy?
To samo się tyczy wiersza "Przechadzka"
tam też są 2 obrazy.
Staram się w wierszach przekazać ukryte treści,
wystarczy się wczytać .....
Dziękuję i pozdrawiam wszystkich Czytelników.
Yesterday właśnie rozbrzmiewa….
Muzyka ta znów miłość odkrywa….
Wczorajsze w niej Twych słów echa….
A dzisiaj w tęsknocie ona ukryta….
Twoim portretem, jak kiedyś zdobiona…
I ciepłem dotyku czerwieni Twych ust…
Wraz z czasem odeszła, choć była proszona…
Yesterday byłaś moja i jam był Twój
najpiękniej pozdrawiam
Zbyt rozrośnięta treść.
Miejscami gubisz się by ratować się później jednym.
nie pasującym słowem.
Ogólnie dość poprawnie.
Temat – miłość kobiety do nieco tajemniczego
kochanka. Nie można wręcz oprzeć się wrażeniu, że
została opisana autentyczna sytuacja. Wiersz zawiera
potężny ładunek emocjonalny, ekspresja uczuć wzbiera
na sile do ostatniego fragmentu wiersza. Wiersz to
jedno wielkie kochające serce. Dla odbiorcy znaczenie
niektórych elementów może być niejasne, co
potwierdzałoby istnienie osobistego wątku autora. Od
strony warsztatu bez zarzutu. Spójny stylowo, słowa
malowane poezją wypływają wprost z serca, czołówka na
Beju.
ładny , rytmiczny i melodyjny wiersz, a ile w nim
uczucia...pozdrawiam Lila