Tylko z Nią cz. 3
Wiersz dodawałem wczoraj, jednak zniknął z portalu, nie wiem dlaczego..
Patrzysz mi prosto w oczy
A później wprost donikąd
Co jakiś czas wydając z siebie niemy
krzyk
Jest nam dobrze
Twój aksamitny oddech przenika moje
ciało
Wprawiając mnie o dreszcz
Za każdym razem kiedy
Nasze ciała splątane tak jak teraz
Tworzą jedno
Jedynie wrażliwość moich ust
Niczym spłoszona
Może przemierzać bezkres tych nagich pól
By w końcu odnaleźć
Twoich ust tak piękny kształt
Jak niewidoma, subtelnymi dłońmi
Ustalasz rysy mojej twarz
Głowy dotykasz jakbym był dzieckiem
Ja z kolei jak niemowa
Nie oznajmię Ci pogodnym słowem
Jak bardzo to lubię
Sprzedałbym świat aby
Nieskończenie tak trwać
Komentarze (2)
przepraszam że się przyczepię, ale albo "przyprawia
mnie o dreszcz" albo "wprawia mnie w dreszcz". Dosadne
ujęcie miłości, więc plus duży.
Aby trwać- i opisywanie tego stanu jest już formą
trwania. A gdy czytelnik przebiega oczyma po słowach
twojego wiersza- rzecz staje się po raz kolejny; to
jest magia.