Tylko Nie Ty
Nieraz sądzę że do czasu aż słońce
zgaśnie
będziemy próżno czekać na ten czas kiedy
miłość będzie zawsze, a życie to
przywilej
jak tu nie płakać brat między piekłem a
chlewem
a wyjściem z boku, z którego nie
korzystasz
znużenie codziennością wyciska nam krew z
oczu
trzyma słowa w gardłach, nie martwi się o
nas
zgniata serca szybko jak metal w
imadłach
szydzi z lepszych dni, nienawiścią
parska
idź idź do przodu, popchnij mnie ja
ciebie
proszę
nie chcę Cię, ze sobą przecież tylko
i tak zbyt duży ciężar już niosę..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.