Tylko prawdziwa przyjażń to potęga.
Ś.P.
Różnie mówiono o moich zamysłach
że jestem zły
lub targa mną zazdrość mglista
Lecz sedno mej miłości
ukrytej w zwątpieniach
nie zgadnei sam ojciec w krainach
wieczności.
Szukając prawdy zostałem zgubiony
bo płacząc za matką
szukałem żony.
Płakałem wiele
nad losu dziełami..
Zawsze wiedziałem
o swej madrości potędze
To oni sprawili ze dostałem w swe ręce
zły banknot co na zieleń
patrzy co dnia
i sam nie wie jak zielonym się staje.
Dziwne są ludzi dzisiejsze obyczaje
Bo za sprawą wielką
jaką jest bogów słońca
miłość tętniąca trwogą
dostałem nóż w serce
i teraz pożogą są przeze mnie
opuszczone kraje
Cóż ci daćmożemy przyjacielu tej
niedoli?
Czy wieczne przyżeczenie,że odejście twe
boli?
Gdyś chodził po świecie
jak po ogrodzie własnym
nie wiedzieliśmy, że byłes tak zacny.
Spalam papier i każdą chwilę spędzona z
Tobą.
Kochany byłeś jak pioruna iskry
wiedz że kwiaty twego serce
jeszcze nie wyschły!
Pamiętać będę o tobie
gdy wstanie człowiek lub gdy zgaśnie
Życzenie na próżno w ojca twego
dłonie składać
bo on tak samo
co noc będzie błagać
byś na chwilę swą duszą przytulił
piękne swe oczy i lęk utulił.
GDY CIE SPOTKAM POD ŻYCIA GRANICĄ
WYKRZYKNE W EUFORI ŻEŚ ŻYWY ZA ŻYCIA!
DZIECKIEM BYŁAM WŚRÓD ZŁODZIEJI GMACHU
PRZY TOBIE NIGDY NIE CZUŁAM STRACHU
TAK DOBRY CZŁOWIEK JAK TY WYSOKI
SERCEM SWYM PRZEBŁAGA WYROKI.
LEĆ ANIELE BY SKRZYDŁA TWE
BIAŁE JESZCZE LEPSZYM BYŁY TOWAREM DLA
GŁUPICH I GRZESZNYCH LUDZI WŚRÓD
DIABELSKICH MATNI.
BYŁEŚ SWYM I MYM PRZYJACIELEM
I BĘDZIESZ OSTATNI.
MINĄŁ MÓJ CZAS
TYŚ WIECZNOŚCI SZUKAŁ
A TEN KTO CIE UJRZY JUŻ NIC NIE BĘDZIE
SZUKAŁ.
ZAWSZNE BEDZIESZ W NASZYCH SERCACH ROBAKU SKRZYDLATY ZA TWĄ PRZYJAŹŃ I SERCE DAMY CI KWIATY :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.