Tylko przez chwilę
Poza kurtyną zamkniętych powiek,
wędruję wspomnieniami
po wybojach życia.
Doliny rozczarowań,
wzgórza nadziei
splecione w warkocz codzienności,
zbieram jak grzyby
do kosza życia.
Szczęście z twoich rąk,
ciepło ramion,
dotyk ust
jak klejnoty
chowam do szkatuły
magicznych zdarzeń.
Dni słoneczne i szare,
dziecięcy śmiech
i zapach maciejki
zapisuję w pamiętniku
na zawsze.
I chociaż czas
uśmiecha się jesienią,
w nieskończoność marzę..
Komentarze (18)
bez marzeń i wspomnień ubogi byłby świat...
Wiersz jest ładny, ale postaraj się unikać
"dopełniaczówek" :)
bo trzeba marzyć, dzięki temu brniemy dalej... chociaz
kurtyna opadła, niby koniec przedstawienia, a jednak
nadal wspominamy i marzymy...