tylko Ty Kochanie
Cóż zrobić mam kiedy śnieg z Twych ust?
Co powinnam myśleć, gdy nie widac
przebiśniegu?
Co z tym światem się dzieje?
Czy zginiemy gdzieś w życia biegu?
Przychodzisz raz do mnie, Twój uśmiech
widzę
Ciesze sie tak bardzo, cały dzień na to
czekam...
Czasem o nas się boję
Czasem śmierci miłości się lękam...
Tyle razy na dno, pod niebo tyle razy
Trzymamy sie za ręce, nic złego się nie
zdarzy
Nikt nikogo na własność mieć nie może
Ale kiedy jesteś - świat w najpiękniejszym
widzę kolorze!
I wiatr wieje sobie, czy deszcz może
pada
Ja za okno nie spojrzę, to świata sprawa
Nie dziś, nie jutro, nie spojrzę już
nigdy
Tylko Ty Kochanie nie zrób mi krzywdy...
dzis jak codzień... i jutro tak samo... na zawsze Twoja
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.