tym
którzy zostawili na zawsze swoje serca w
górach
stroma ściana prowadzi na szczyt
tam jesteś bliżej nieba i marzeń
odważnie zdobywasz
nie przeszkadza ci zimny wiatr
skrzące kryształki lodu
mgła opleciona wokół ciebie
wisisz nad przepaścią
słyszysz dźwięk wbijanego haka
swój ciężki oddech
wnętrze serca wiesz że musisz tam wejść
nieugięty przesz do przodu
zwycięski jest każdy krok
nie dopuszczasz myśli że runiesz w dół
i pozostaniesz tam na zawsze
Dzisiaj śp. Artur Hajzer został pochowany pod Gaszerbrumem I w Karakorum.
Komentarze (51)
Smutny wiersz, zatrzymuje
Pokój jego duszy.Smutny wiersz.Pozdrawiam.dobranoc.
Pięknie o pasji, uporze i zmaganiach z samym
sobą.Pozdrawiam.
Dziękuję serdecznie za odwiedziny śląc pozdrowienia
Bardzo smutny, wstrząsający...pozdrawiam.
Jak każda śmierć-i ta jest
dramatyczna,tragiczna,bolesna
dlatego słów brakuje,można się jedynie dyskretnie
odnieść do samego wiersza-bez "rozstrząsania"o jego
tematyce,bo to jest jasne
bardzo pięknie,że napisałaś hołd dla śp.pana Artura
Hajzera-to ważne na pewno dla rodziny i jakaś tam może
część terapii
klimat wiersza jest bardzo
smutny,bolesny,"płaczliwy","cierpiący",poważny,niosąc
tyle żalu,niezgody,i pytań-dlaczego???
wiersz pełen "ciężkich"emocji,mroczności
dziękuję tobie za ten piękny wiersz i za pamięć
ja i nie tylko podziwiam ludzi takich,jak pan
Hajzer-ogromna szkoda,że nie ma go już wśród
nas-Polska wiele straciła!
pozdrawiam cię bardzo,bardzo serdecznie
Smutny wiersz. Tak bywa, że pasja też potrafi zgubić
człowieka. To wielka tragedia dla rodziny.
Dziękuję za życzenia.:):) +
Dziękuję bardzo
Dobry wiersz o podążaniu za głosem serca aż do końca.
Dziękuję i pozdrawiam:)
wzruszajacy wiersz-pozdrawiam
można nieraz się przeliczyć ze swoimi siłami
z naturą, zbiegiem okolicznosci trudno się porozumieć
Smutno mi zawsze, gdy tragedia dosięga każdego, serce
ściska.Kochajmy ludzi, tak szybko
odchodzą...Wzruszający piękny "motyl".Pozdrawiam i
uśmiech zostawiam :-)
Pięknie! Pozdrawiam!
Wspaniały hołd,pozdrawiam
Drgnęłam...sam tytuł nic mi nie mówił...Dziękuję z ten
wiersz. Mój syn(35l) tak łazi,wspina się, a ile mnie
to kosztuje. W maju był w Nepalu na 7tys m z kawałkiem
. Na facebooku oglądałam go z z A.Bołatowem i Denisem
Urubko. Rosjanie. Wytyczali nowy szlak w stylu
alpejskim. Za kilka dni- Bołotow zginął Pozdrawiam