O TYM JAKI ŚWIAT JEST...
Pytam się was mędrcy świata,
wasza głupota mnie w to wplata,
co to ma dla mnie znaczyć,
po co mądrość światem tracić?
Koniec oszczerstw, kres udawania,
słychać z serca tylko jęk skamlania,
miłość z papieru znikaj precz,
po co kolejny wiary skrecz?
Moja niemoc na was mnie drażni,
już straciłem miejsce na równoważni,
został tylko bezsens umysł ogarniający,
czyj to zwiastuje koniec nadchodzący?
...Sierpień 2004...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.