O tym i owym / część 1 /
Zmysłowy poeta Jarek z miasta Moreny,
na sam widok Heleny, dostawał migreny,
bo ta lalunia, z tej samej klatki,
innych wabiła na sexy gatki,
a jemu zawsze mawiała: "Brak mi weny".
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Kłótliwy Józek z miasta Rychował,
za byle co żonę, tak ośmiewał,
aż ona, raz się wściekła,
i z innym gdzieś uciekła,
a teraz beczy, jakby zwariował.
Komentarze (41)
Wiatam:
- Andrzeja13 i dziekuję za komentarz.
- tesmt, a ja z uśmiechem dziękuję.
- andreas, twoja wersja jest super, widać pióro
mistrza.
Dzięki za jej wstawienie, jednak pozostanę przy mojej
wersji, bo myślę sobie, że ona dobrze oddaje moje
pierwsze raczkujące próby w ich pisaniu.
- ZOLEANDER cieszy mnie, że sie podobały.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Dobre limeryki... pozdrawiam
Pierwszy fajny,ale ciut bym skrócił i zmienił "gatki"
na "gadki" czyli pogaduszki.
zmysłowy poeta z Moreny
przy Helce dostaje migreny
z tej samej są klatki
nie z nim wszak seks-gadki
z innymi nie brakło jej weny
Pozdrowionka.
:D
Z uśmiechem pozdrawiam
;)
Fajne
Ślicznie dziękuję kolejnym czytającym, za odwiedzinki
i kwiatki w słowach komentarza.
Pozdrawiam serdecznie
Obydwa świetne. Pozdrawiam serdecznie.
Pierwszy bardziej...
miłego, idę do 2 części
dobre :)
ROXANKO ciekawie u Ciebie ;)
Zaraz czytan cz 2 ;)
Jest humor a to najważniejsze.
Pozdrawiam :)
Fajnie i na wesoło. Pozdrawiam Roxanko.
Witam kolejnych czytających moją stronę i dziękuję za
ślad refleksji pozostawiony w słowach komentarzy.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam.
Hahah, ubawiłaś :)
Dziękuję za troskę, u mnie w wierszach smutno, ale w
życiu staram się łapać wiatr.
:)) Fajne!
Pozdrawiam :)