O tym i owym / część 3 /
Uprzejmy rolnik ze wsi Zajączki
zawsze całował kobiety w rączki,
aż raz trafił na lezbę,
co tak mu dała w gębę,
teraz dentystkę chwyta za rączki.
XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX
Zazdrosny Włodzimierz z cichej wsi
Okmiany,
publicznie rugał żonę, jak opętany,
gdy po pracy się spóźniała,
bo moc do zrobienia miała,
a on mniemał, że z kolegą poszła w tany.
autor
ROXSANA
Dodano: 2020-02-07 20:09:09
Ten wiersz przeczytano 1319 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
Jest potencjał...
Miłego wieczoru
Witam:
- lokę - dziękuję bardzo
- Irys - też ślicznie dziękuję, i o to właśnie mi
chodziło.
- Gminy Poeto - ano widzisz...
nie tylko ty potrafisz pisać z humorem...
- Marylo - ciszy mnie bardzo, że tak je odebrałaś.
Pozdrawiam Was i życzę udanego tygodnia.
Z uśmiechem przyjęłam limeryki
Pozdrawiam serdecznie :)
Nawet nie najgorzej Ci wyszło. Czekam na następne:))
Z dozą humoru...
Miłej niedzieli Roxsano:)
Świetne oba.Pozdrawiam.
Dziękuję Wam za poczytanie i refleksje w słowach
komentarzy.
--/Andreas, to jakieś chchliki, się tu zabawiły/.
Miłej niedzieli życzę i pozdrawiam
Świetne czytam z uśmiechem:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Faktycznie pierwszy;popraw tylko "dentystkę".
Pozdro.
A to dobre ;)))
Dziękuję za roześmianie :)
Pozdrawiam z uśmiechem Roksanko :)
hihihihi... brawo TY ! Pozdrawiam :)
Witaj ROXANKO.:)
Świetny przekaz Limeryków.
Pozdrawiam serdecznie i życzę
pogodnego reszty dnia.:)
bardzo fajne z uśmiechem ...
Oba świetne, pozdrawiam Cię serdecznie Roxano :)
Dwa razy tak dla limeryków, pozdrawiam.