W TYM SAMYM KIERUNKU
po powrocie nic ziemia ucichła...
portret twój
upadł
gdy mnie nie było
mocno trzaskałeś drzwiami
słyszałam
każdą wyszeptaną literę
choć niewiele ich było
dziś
odkurzam płyty winylowe
przywołuję muzykę
która niegdyś tak szczegółowo
ciebie malowała
zbieram okruchy szkła
sklejam kawałki papieru
by znów
stworzyć wspomnienie
by żyć
autor
beti027
Dodano: 2009-11-17 19:05:15
Ten wiersz przeczytano 551 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
śliczna poezja..
+
Nie można żyć tylko sklejonymi kawałkami wspomnień,
trzeba tworzyć nowe. I może warto w miejsce portetu
powiesić bardziej inspirujący obraz. Pozdrawiam w
melancholijny wieczór.
Ładnie na+;)Pozdrawiam