W tym tańcu nie ma dwojga
Już tylko kilka minut do północy.
Balony, światła i sztuczne ognie,
Czekają na gwizdek arbitra czasu;
- A Ty z nadzieją stoisz przy oknie.
Szampan czeka na rychłe otwarcie,
Korek wierci się zniecierpliwiony,
A pan telewizor odlicza sekundy;
- Ty Milczysz, jak stare akretoriony.
Radości, wiwaty, śpiewy i petardy,
Kolejny nowy rok razem świętują.
Zabawa wrze, zenitu sięga uciecha.
Rozbłyski urodą na niebie afiszują.
Do ludzi telefony ślą wieści nowe;
- Niech spełnią się wasze marzenia.
Jedna osoba wciąż czeka przy oknie;
- Nie wysłałeś nawet jednego życzenia.
Skrywa w sobie żal o zapomnienie.
Nie złorzeczy, nie krzyczy, bo kocha.
Wybaczyła (chociaż nie zasłużyłeś!),
Bo miłość nie widzi w Tobie wroga...
Dedykacja dla Przyjaciółki.
Komentarze (1)
Podoba mi się zakończenie, bardzo prawdziwy wiersz,
chyba wielu, którzy go przeczytają, przeżyło tak
piękne uczucie, pozdrawiam.